niedziela, 3 czerwca 2018

Poselstwo


Rozdział 13 Poselstwo
Woltomir

Harras i Jon wyruszyli natychmiast. Odległość była niewielka: znad zbocza Mrocznych Gór do stolicy Runam. Jednak Xan dała im oswojonego smoka, by dotarli do króla jak najszybciej.
- Pozwól Jon, że ja będę rozmawiał z królem. Nie ma zbytniego zaufania do waszego gatunku. Grigorij jest królem przesądnym i może trochę ksenofobicznym względem demonów.
Gdy już byli blisko celu posypały się na nich strzały, a konkretnie na smoka. Harras podszedł do lądowania blisko głównej bramy i zaczął krzyczeć do łuczników.
- Ludzie, do poselstwa strzelacie?!
- A coście za jedni co na smoku latacie? – odezwał się strażnik.
- Poselstwo klanu Mrocznych Kruków. Prowadźcie do króla, grozi mu niebezpieczeństwo.
Harras i Jon zsiedli z ranionego smoka i udali się do sali tronowej. Grigorij przywitał ich w towarzystwie czterech strażników. Wyraźnie nie ufał smoczym jeźdźcom.
- Królu. – zaczął Harras.
- Witam poselstwo Kruków. Co chcieliście mi przekazać?
- Duch byłego dowódcy klanu uwolnił się z chęcią dokonania zemsty na tobie, panie. Gromadzi wojska na południe od Runam. Przysłano nas, byśmy cię ochraniali.
- A co może mi grozić w moich murach? – Z chwilą gdy wypowiadał te słowa z ściany wyłonił się niematerialny Agrisho ze sztyletem, cały w dziwnych znakach, podobny do dymowego człowieka, ale zachowujący swoje kształty.
Strażnicy rzucili się na Agrisho, ale ich bronie na nic się nie zdały. Harras zabrał króla i zaczął z nim uciekać. Jego broń też na nic by się zdała. Gdy Agrisho miał już zadać cios w serce króla, Jon Snow z wyciągniętym mieczem przepołowił go na pół. Agrisho rozpłynął się w powietrzu, a sztylet stłukł się pozostawiając po sobie wypalony kamień posadzki. Po resztkach sztyletu nie pozostał nawet ślad.
- To był Agrisho – powiedział Snow.
- Tak, a raczej to co z niego zostało po rytuale Baala. – odpowiedział Harras.
- To wy go znaliście? – Spytał zdziwiony i dyszący król.
- Pochodził z naszego klanu, przynajmniej do momentu, w którym zaginął.
- Dziwne rzeczy się dzieją. Zbiorę armię i ponownie pokonamy Baala. A wy będziecie mi towarzyszyć gdziekolwiek pójdę.
- Niech tak się stanie. – powiedział Harras, a Jon Snow ciężko odetchnął.


Cofnij

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proipo - platforma dla artystów i ezoteryków

 Zapraszam na proipo.pl  Platforma artystyczna Proipo zajmować się będzie promowaniem artystów i sztuki. Muzyki, malarstwa w tym grafiki i s...